Sala Lekcyjna B

W tej sali odbywają się zajęcia :
Wiedzy o potworach
Taktyki

~ Sala była dość sporych rozmiarów , dużo większa niż sala A . Na środku sali stał gigantyczny stół z mapą całego świata z losowo rozmieszczonymi figurkami w różnych punktach. Wszędzie wisiały różne mapy oraz symulacje walk.
W drugiej części sali natomiast widniały różne zdjęcia przedstawiające różnorakie potwory na jakie uczniowie mogliby się natknąć podczas swoich podróży.
Największe wrażenie wywierał ogromny złoto-czarny smok wiszący w centralnej części sali. Obok niego był narysowany mężczyzna w czarnej jak noc zbroi z założoną przyłbicą - wokół niego narysowany był czarny dym który otaczał całą jego sylwetkę. Postać w pewien sposób wydawała się majestatyczna ale i przerażająca.

Od razu podszedłem do postaci w czarnej zbroi, no i tym samym to złoto-czarnego smoka.
- A to, to co? - kolejny raz mój głos przybrał zaciekawiony ton.
Naprawdę, ten posąg czy cokolwiek to jest wydawało się bardzo ciekawe. A jeszcze chcę zobaczyć mapę.

Podchodzi do smoka- Śliczny- szepcze z zachwytem

Wbiega do sali i siada obok dziwnego stołu przyglądając sie figurką - To do zabawy? - Pyta starszej pani - Takie żołnierzyki?

- Archon - odpowiedziała nieco poważniejszym tonem - Jak dotąd na równi z smokiem najpotężniejszy potwór z jakim przyszło nam się mierzyć - zamyśliła się - z 35 doświadczonych wojowników czyli 7 drużynowego oddziału który się na niego natknął zostało tylko trzech których do tej pory nie jesteśmy w stanie wybudzić z śpiączki - posmutniała - Nie wiadomo dokładnie jakie zdolności posiada poza tym że jest ich kilka rodzajów ten akurat jeden jest Archonem Ciemności - zamyśliła się na chwilę - Gdyby udało nam się dobudzić tamte osoby być może więcej byśmy się dowiedzieli - spojrzała po reszcie uczniów.
- Do tego świata przybywają różne stwory, nie wszystkie są złe jednak istnieją siły wychodzą poza naszą wyobraźnie - uśmiechnęła się lekko - Dlatego praca zespołowa jest tak ważna - westchnęła cicho - Błysk samotnego bohatera bywa często tak jasny jak gwiazdy jednak często ich blask jest równie krótki co i pamięć o nich.
Rozejrzała się dookoła
- Będziecie się tu uczyć wiedzy potrzebnej do walki z potworami a także taktyk jak skutecznie je pokonywać.

Wchodzi powoli do sali i od razu jej wzrok przykuwają mapy. Znała sie na nich ponieważ po poprzednich przygodach w których mapa była niezbędna chcąc nie chcąc musiała nauczyć sie z nich korzystać.
-Będziemy z nimi pracować? -zapytałam pokazując na mapy

Naprawdę potężny-szepcze nadal przyglądając się smokowi.

Podchodzi do obrazów i przygląda sie im w ciszy

Przygląda sie gigantycznej mapie.

Odchodzi od smoka i podchodzi do zdjęć stworów.

- Czy te stwory tutaj, były zabijane? - Patrzy na dyryktorke

Nic nie mówiąc podchodzę do mapy, przyglądam się zarówno jej jak i figurkom w ciszy.

- Tak będziecie pracować z mapami - uśmiechnęła się
- W większości - zamyśliła się na chwilę - Smoki trzymają się z dala od ludzi - zamyśliła się - Są leniwe i raczej pilnują swoich skarbów.

Zaczynam chodzić po całej klasie i oglądać wszystko co w niej sie znajduje. Moje długie włosy troche mi przeszkadzają powinnam jej jakoś związać.

-A no właśnie! Wie pani może, jak elfy są widziane przez ludzi z cywilizowanego świata? -Chodzi po pokoju

Mówiła pani, że nie wszystkie są złe. Czy są jakieś smoki, które tak jakby współpracują?- spogląda na kobietę.

Jest tu jakaś kuchnia?

A co dopiero wampiry!

-Jaka jest sytuacja z demonami? Jest ich dużo czy raczej mało?-pytam stając w kącie i podejrzliwie się uśmiechając.

- Tak jak mówiłam - uśmiechnęła się - Zazwyczaj trzymają się z daleka choć są potwierdzone zdarzenia przyjaźni ludzi z smokami - zamyśliła się - Legenda głosi że gdzieś na tym świecie istnieje osada w której ludzie żyją w symbiozie z smokami jednak jej lokalizacja pozostaje nieznana - uśmiechnęła się
- W tym świecie większość ras żyje z sobą w symbiozie , mamy wspólny cel i wspólnych wrogów choć niektóre rasy trochę się izolują to jednak nie ma między nami konfliktów więc nie musicie się martwić - uśmiechnęła się - Oczywiście podczas podróży na pewno spotkacie innych przedstawicieli którzy mogą byc zgryźliwy ale to tylko odosobnione przypadki.
- Przede wszystkim wiąże nas Magiczny traktat o nieagresji - uśmiechnęłam się - Demonów jest tu stosunkowo dużo tak jak i innych ras.

- Demony? - mruknąłem pod nosem - Sam jestem w połowie demonem - zaśmiałem się pod nosem.

Wow! Fajnie by było mieć smoka za przyjaciela- śmieje się cicho

Uśmiechnęłam sie szyderczo po czym założyłam kaptur i odeszłam pare kroków dalej. A wiec mamy wampira, elfa, pół demona i...mnie. Naprawdę ciekawa mieszanka

- Macie jeszcze jakieś pytania ? Czy przechodzimy do następnej sali ? - uśmiechnęła się - Chyba że chcecie pominąć sale lekcyjne i zobaczyć jak wygląda Sala gimnastyczna